Na
samym początku chciałabym oznajmić Wam, że biorę udział w konkursie
Blog Roku 2014 i żeby przejść do kolejnego etapu potrzebuję Waszych głosów
w postaci SMS o treści D11167 na numer 7122.
Koszt jednego SMS'a, to 1,23zł, całe pieniążki są przeznaczone na fundację "Dzieci niczyje", więc nie pójdą "w błoto".
Koszt jednego SMS'a, to 1,23zł, całe pieniążki są przeznaczone na fundację "Dzieci niczyje", więc nie pójdą "w błoto".
Oczywiście nikogo nie zmuszam, ale jeśli ktoś uważa, że na to zasłużyłam i wyśle na mnie SMS, to będę naprawdę wdzięczna! :)
Mogę liczyć chociaż na kilkoro z Was?
"Sweatshop - Deadly Fashion"
A teraz już przejdźmy do tematu notki. Zapewne z samego tytułu niewiele wywnioskowaliście, jednak sądzę, że wszystko zaraz będzie dla Was jasne.
Kilka dni temu moja kochana Weronika (jej kanał na yt - klik) podesłała mi pewien artykuł, który poruszył mnie tak bardzo, że właśnie w tym temacie postanowiłam dzisiaj do Was napisać. Najlepiej będzie jeśli znajdziecie wolną godzinkę, usiądziecie pod kocykiem z herbatką oraz przeczytacie i obejrzycie wszystko, to co dla Was dzisiaj przygotowałam, żeby w pełni ogarnąć cały temat...
Zastanawialiście się kiedyś jaką drogę przechodzą Wasze ubrania zanim ostatecznie dotrą do Waszej szafy? Jak powstają? A przede wszystkim, gdzie?
Dzisiaj chodzi mi o Kambodżę. To właśnie tam produkowane są ubrania dla wielu najpopularniejszych marek, z których to (jestem pewna) każdy z Was ma chociaż jedną rzecz.
Hmm..nie wiem jak Wy, ale ja na początku wyobraziłam sobie gigantyczną fabrykę, tysiące maszyn i w ogóle mnóstwo nowoczesnych urządzeń, chyba wiecie o co mi chodzi...
Po obejrzeniu pięcioodcinkowej relacji właśnie z Kambodży, moje wyobrażenia okazały się oczywiście zupełnie nieprawdziwe, a także całkowicie śmieszne i naiwne. Szczerze? Nigdy nie domyśliłabym się w jak bardzo okropnych warunkach powstają te wszystkie popularne kolekcje, które każdy z nas nosi i widzi na co dzień...
Brudne "klitki", tysiące maszyn, dziesiątki much, oraz jeszcze więcej pracujących, zmęczonych i
głodnych kobiet. Pracujących za "aż" 3 dolary dziennie. Pracujących przez siedem dni w tygodniu od 7 rano, aż do 20 wieczorem. Dostających dokładnie dolara podwyżki za wyprodukowanie w ciągu jednego dnia 2000 np. par spodni!
Brzmi strasznie, prawda? Ktoś może sobie pomyśleć "ok, przynajmniej mają pracę". A co to jest za praca, kiedy przez całe swoje życie siedzisz w tym samym pokoju, na tym samym taboreciku, przy tej samej maszynie do szycia? I za to zarabiasz tyle, że ledwo wystarcza na utrzymanie jednopokojowego mieszkanka i ugotowanie obiadu dla kilkuosobowej rodziny.
Czytałam historię kobiety, która przez 14 lat szyła dokładnie ten sam wzór, wyobrażacie sobie to? Przez bite 14 lat!...Jestem w ogromnym szoku, ja bym chyba zwariowała po tygodniu.
Okropny jest fakt, że ci ludzie nie mają żadnego celu w swoim życiu. Rodzą się, dzień w dzień szyją i umierają. Tyle.
Historie szwaczek z Kambodży naprawdę bardzo mnie poruszyły. Pewnie wynika to z tego, że mamy z tym wszystkim styczność, a tak naprawdę niewiele wiemy o całej, ten okropnej sytuacji. Szwaczki żyją naprawdę w ciężkich warunkach, ledwo wystarcza im na jedzenie, mimo to, że "harują" przez całe swoje życie. Jedna z nich opowiadała, że sama sobie kupuje ubrania jedynie dwa razy w roku i wydaje na nie maksymalnie dwa dolary. Poza tym wspomniała również, że jej roczne wynagrodzenie nie wystarczy na zakup kurtki...kurtki, którą sama uszyła.
Najgorszy jest jednak fakt, że bardzo ciężko jest pomóc szwaczkom w ich sytuacji. Zaprzestanie robienia zakupów w sklepach, dla których szyją, tylko pogorszyłoby ich sytuację. A jeśli szwaczki miałyby otrzymywać większe wynagrodzenie, to również i my musielibyśmy płacić więcej za nasze ubrania.
Żebyście lepiej zrozumieli, a przede wszystkim zobaczyli o czym piszę, to dzisiaj wyjątkowo zostawiam dla Was kilkuodcinkowe reality-show z Kambodży. Wysłano tam dwie blogerki modowe i blogera z Norwegii, którzy przeżyli niezły szok. Tak jak w tytule posta "Sweatshop", to właśnie nazwa tej serii. Jest 5 odcinków, a każdy z nich trwa około 10 minut, więc wiele życia Wam nie ucieknie. Oglądając tę relację polały mi się łzy. Mam nadzieję, że obejrzycie, docenicie i może to głupie, ale...zaczniecie szanować Wasze ubrania.
Ja po tym wszystkim zdecydowanie zmieniłam moje nastawienie.
Odcinek 1 - klik, odcinek 2 - klik, odcinek 3 - klik, odcinek 4 - klik, odcinek 5 - klik
(wszystkie odcinki są niestety w języku norweskim, ale są też angielskie napisy, także dacie radę!)
Dzisiejszy temat dość smutny, mimo to mam nadzieję, że Was zaciekawiłam. Jestem ogromnie ciekawa, jakie Wy macie zdanie w tym temacie. Piszcie w komentarzach! :)
"Sweatshop - Deadly Fashion"
A teraz już przejdźmy do tematu notki. Zapewne z samego tytułu niewiele wywnioskowaliście, jednak sądzę, że wszystko zaraz będzie dla Was jasne.
Kilka dni temu moja kochana Weronika (jej kanał na yt - klik) podesłała mi pewien artykuł, który poruszył mnie tak bardzo, że właśnie w tym temacie postanowiłam dzisiaj do Was napisać. Najlepiej będzie jeśli znajdziecie wolną godzinkę, usiądziecie pod kocykiem z herbatką oraz przeczytacie i obejrzycie wszystko, to co dla Was dzisiaj przygotowałam, żeby w pełni ogarnąć cały temat...
Zastanawialiście się kiedyś jaką drogę przechodzą Wasze ubrania zanim ostatecznie dotrą do Waszej szafy? Jak powstają? A przede wszystkim, gdzie?
Dzisiaj chodzi mi o Kambodżę. To właśnie tam produkowane są ubrania dla wielu najpopularniejszych marek, z których to (jestem pewna) każdy z Was ma chociaż jedną rzecz.
Hmm..nie wiem jak Wy, ale ja na początku wyobraziłam sobie gigantyczną fabrykę, tysiące maszyn i w ogóle mnóstwo nowoczesnych urządzeń, chyba wiecie o co mi chodzi...
Po obejrzeniu pięcioodcinkowej relacji właśnie z Kambodży, moje wyobrażenia okazały się oczywiście zupełnie nieprawdziwe, a także całkowicie śmieszne i naiwne. Szczerze? Nigdy nie domyśliłabym się w jak bardzo okropnych warunkach powstają te wszystkie popularne kolekcje, które każdy z nas nosi i widzi na co dzień...
Brudne "klitki", tysiące maszyn, dziesiątki much, oraz jeszcze więcej pracujących, zmęczonych i
głodnych kobiet. Pracujących za "aż" 3 dolary dziennie. Pracujących przez siedem dni w tygodniu od 7 rano, aż do 20 wieczorem. Dostających dokładnie dolara podwyżki za wyprodukowanie w ciągu jednego dnia 2000 np. par spodni!
Brzmi strasznie, prawda? Ktoś może sobie pomyśleć "ok, przynajmniej mają pracę". A co to jest za praca, kiedy przez całe swoje życie siedzisz w tym samym pokoju, na tym samym taboreciku, przy tej samej maszynie do szycia? I za to zarabiasz tyle, że ledwo wystarcza na utrzymanie jednopokojowego mieszkanka i ugotowanie obiadu dla kilkuosobowej rodziny.
Czytałam historię kobiety, która przez 14 lat szyła dokładnie ten sam wzór, wyobrażacie sobie to? Przez bite 14 lat!...Jestem w ogromnym szoku, ja bym chyba zwariowała po tygodniu.
Okropny jest fakt, że ci ludzie nie mają żadnego celu w swoim życiu. Rodzą się, dzień w dzień szyją i umierają. Tyle.
Historie szwaczek z Kambodży naprawdę bardzo mnie poruszyły. Pewnie wynika to z tego, że mamy z tym wszystkim styczność, a tak naprawdę niewiele wiemy o całej, ten okropnej sytuacji. Szwaczki żyją naprawdę w ciężkich warunkach, ledwo wystarcza im na jedzenie, mimo to, że "harują" przez całe swoje życie. Jedna z nich opowiadała, że sama sobie kupuje ubrania jedynie dwa razy w roku i wydaje na nie maksymalnie dwa dolary. Poza tym wspomniała również, że jej roczne wynagrodzenie nie wystarczy na zakup kurtki...kurtki, którą sama uszyła.
Najgorszy jest jednak fakt, że bardzo ciężko jest pomóc szwaczkom w ich sytuacji. Zaprzestanie robienia zakupów w sklepach, dla których szyją, tylko pogorszyłoby ich sytuację. A jeśli szwaczki miałyby otrzymywać większe wynagrodzenie, to również i my musielibyśmy płacić więcej za nasze ubrania.
Żebyście lepiej zrozumieli, a przede wszystkim zobaczyli o czym piszę, to dzisiaj wyjątkowo zostawiam dla Was kilkuodcinkowe reality-show z Kambodży. Wysłano tam dwie blogerki modowe i blogera z Norwegii, którzy przeżyli niezły szok. Tak jak w tytule posta "Sweatshop", to właśnie nazwa tej serii. Jest 5 odcinków, a każdy z nich trwa około 10 minut, więc wiele życia Wam nie ucieknie. Oglądając tę relację polały mi się łzy. Mam nadzieję, że obejrzycie, docenicie i może to głupie, ale...zaczniecie szanować Wasze ubrania.
Ja po tym wszystkim zdecydowanie zmieniłam moje nastawienie.
Odcinek 1 - klik, odcinek 2 - klik, odcinek 3 - klik, odcinek 4 - klik, odcinek 5 - klik
(wszystkie odcinki są niestety w języku norweskim, ale są też angielskie napisy, także dacie radę!)
Dzisiejszy temat dość smutny, mimo to mam nadzieję, że Was zaciekawiłam. Jestem ogromnie ciekawa, jakie Wy macie zdanie w tym temacie. Piszcie w komentarzach! :)
Piękne zdjecia, ale temat hmm dołujące?
ReplyDeletehttp://feel-that-moments.blogspot.com/
też biorę udział:)
ReplyDeletepowodzenia!
___________________________________
A mówią że człowiek nie umie latać heh :)
ReplyDeletezdjecia śliczne :)
na pewno zagłosuje
http://moniqa-blog.blogspot.com/
Tak samo wygląda produkcja telefonów - IPhone nad którymi pracują dzieci za te marne 2 dolary dziennie.
ReplyDeletesweethomesweety.blogspot.com
nieziemskie zdjęcia! *-* życzę Ci, żebyś zajęła wysokie miejsce w blog roku!
ReplyDeletepisanepasja.blogspot.com- (kliik)♥
Post serio poruszajacy! Chetnie zobacze te odcinki ....
ReplyDeleteZapraszam do mnie!
Nigdy o tym nie myślałam, ale dzięki twojemu postu bardzo mnie to zainteresowało.
ReplyDeleteTrzymam mocno kciuki i oczywiście głosuje na blog roku!
22-ffashion.blogspot.com - klik :)
Ciekawy post :) i niesamowite zdjęcia :D
ReplyDeleteHistoria trochę... dołująca? :/
ReplyDeletePiękne zdjęcia i powodzenia w Blogu Roku!
Jully-Blog [KLIKNIJ]
Słyszałam już o tym kiedyś. Pani na angielskim pokazywała nam filmiki i mieliśmy w książce artykuł właśnie na ten temat. Podobny filmik oglądałam o jakiejś marce butów sportowych, tylko nie pamiętam jaka to była firma. To okrutne, że ludzie za takie grosze harują, a oni potem sprzedają to 10 razy drożej, a nawet może i więcej. Przecież ile Ci ludzie muszą się napracować nad tym? Tak być nie powinno. Bardzo pomysłowe zdjęcia :)
ReplyDeletehttp://tamizaa.blogspot.com/
Muszę to obejrzeć, już wcześniej coś mi się obiło o uszy, ale jakoś za bardzo nie zainteresował mnie temat. Teraz już jestem pewna, że muszę się w niego zagłębić. Przykre jest to w jakich warunkach muszą Ci ludzie pracować w dodatku za taką płacę?! Piękne zdjęcia.
ReplyDeletehttp://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/02/perfect-oodtspromowanie-blogow.html
Każdy komentarz i obserwacja motywuje do dalszej pracy :*
Widziałam chyba w telewizji dokument o tym. Rzeczywiście, smutne i niesprawiedliwe..
ReplyDeletePiękne zdjęcia <3
happiness-29.blogspot.com
Tak, wiem o tym ... niestety taka jest prawda.
ReplyDeleteW ogóle nie myślałam, że tak powstają te ubrania... Okropność. Jutro muszę obejrzeć te odcinki, pewnie się popłaczę.. Bardzo dobry post.
ReplyDeletejeju, w życiu nie pomyślałam o tym i mega mnie zaskoczyłaś przede wszystkim, odcinki obejrzę później, bo chwilowo czasu brak, ale zaciekawiłaś mnie tym strasznie...
ReplyDeletepoza tym bardzo fajne zdjęcia ;)
donutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, nowy post z OOTD z wakacji ♥
To jest takie straszne! ;-;
ReplyDeleteŚliczne zdjęcia *.*
meryy-blog.blogspot.com - KLIK♥
nie myslałam nigdy o tym;o jakie magiczne zdjęcie, woow! A co do Konkursu, zagłosowałam na Cb!:*
ReplyDeletePozdrawiamy♥
♡✿ Twins Life. [KLIK] ✿♡
Odcinki na pewno obejrzę, bardzo ciekawy temat!
ReplyDeleteJakie śliczne zdjęcia ♥
Pozdrawiam!
Aleksandra Blog - kliik!
Ja już kiedyś o tym czytałam. To straszne, niestety
ReplyDeleteNiesamowicie interesujący temat poruszyłaś,wcześniej o tym nie wiedziałam i się nigdzie na to nie natknęłam.
ReplyDeleteWcześniej moje wyobrażenia co do produkowania ubrań były takie same jak twoje,ale teraz na prawdę mijało się
to z rzeczywistością. Później na pewno poświęcę czas na obejrzenie tych odcinków.
KLIK-BLOG
Super blog!.
ReplyDeleteJeszcze nie wiem na kogo zagłosuję!. Mam już parę blogów na myśli,
Zapraszam do Mnie!
Mój Blog - klik!
Nigdy nie lubiłam takich tematów. Chcemy pomóc, jednak nie wiemy jak:(
ReplyDeleteNie wiem sama czy obejrzeć te filmiki, bo jestem bardzo emocjonalna i później będzie mi ciężko przestać o tym myśleć.
mój blog
Genialny pomysł na zdjęcia :)
ReplyDeleteJulajulia.blogspot.com-mój blog [KLIK].
Fajne zdjęcia! Życzę wszystkiego dobrego w konkursie :)
ReplyDeleteWidziałam w telewizji artykuł właśnie o tym! straszne to jest że tak muszą pracować za nic:(
ReplyDeletePozdrawiamy
♡✿ Twins Life. [KLIK] ✿♡
To naprawdę straszne! Czasami właśnie pojawiają się głosy dziewczyn, że ubrania szyją jacyś biedni Chińczycy za marną pensję, jednak jak Ty to napisałaś to naprawdę już mi się smutno zrobiło. Że nie możemy tego przerwać, a nadal tam kupujemy (ja akurat z sieciówek typu H&M mam mało ubrań, ale inni to na pewno sporo), że nie ma dla nich pomocy... Przykre i to bardzo!
ReplyDeleteDobrze, że poruszyłaś taki temat, to ważne. :)
my-life-my-troubles.blogspot.com
Na wosie oglądałam jak produkują buty z jakieś firmy może pumy. Jejku ludzie się duszą szkodliwymi substancjami, pracują po godzinach za nic... Dzięki temu inaczej na to patrze. Dobrze wiedzieć o takich rzeczach. I wiedzieć co się kupuję i ile to wkładu potrzebowało.
ReplyDeleteZdjęcia są super!
To bardzo przykre, bo to ludzie tacy sami jaki my.
ReplyDeleteDla nas szczęściem byłoby zarabianie o tysiąc więcej, nowy telefon, nowe, markowe buty. A dla nich? Mogę się założyć, że dla nich cudem byłoby zarobić kilka dolarów więcej, lub przynajmniej dostać jeden mały ciuch.
Niestety nic nie możemy zrobić kiedy mamy kilkanaście lat i musimy się uczyć, ale na pewno mogą pomóc wielcy milionerzy, którzy nazywają się pracodawcami właśnie w Kambodży.
Maya-Blog
rzadko zastanawiam się nad tym, jak wygląda produkcja naszych ubrań. Niestety, prawda jest szokująca :(
ReplyDeleteNiestety taka prawda :(
ReplyDeleteŚlicznie wyszłaś na zdjęciach :)
http://weraweronika.blogspot.com/
Ostatnio oglądałam reportaż w TV i nie co się tym zaskoczyłam. Prawda bywa smutna :( Ale niestety tak jest w tych krajach.
ReplyDeleteSuper zdjęcia, fajny pomysł z balonami :)
http://perlley-suzanna.blogspot.com/
Widziałam w telewizji (dokładniej w programie Galileo) reportaż o tym, jak powstają spodnie różnych marek. To co zobaczyłam... to był szok. Masz w zupełności rację... tyle, że nie mamy żadnej opcji co z tym zrobić :(
ReplyDeleteNa SMS, oczywiście możesz liczyć. Uwielbiam twój blog, każdy post czytam chętnie i uważam, że jest wspaniały! :)
Trzymam kciuki, żebyś wygrała ;)
Pozdrawiam!
Only Mery ♥ KLIK
WOw..Masakra.. :O
ReplyDeleteBardzo dobrze, że napisałaś o tym post..
Zdjęcia cudowne wow! Śliczne buty! *__*
Ja zachęcam do głosowania na mnie, bo biorę udział w innej kategorii niż Ty. Treść:D11134 na numer: 7122 :)
Zapraszam do mnie :) KLIK
Jejku :o nigdy bym nie pomyślała, że to tak wyląda :c ale mi przykro tych kobiet :c
ReplyDeleteInteresujace zdjecia! Nawet nie wesz jak jestem ciekawa jak je zrobiłaś :D
http://onlydreams8.blogspot.com/
super zdjecia! pomyslowa sesja :)
ReplyDeletezapraszamy w wolnej chwili :)
Powodzenia kochana!
ReplyDeletePiękne zdjęcia <3
dusiiiak.blogspot.com
Zaintrygowałaś mnie tymi zdjęciami, powodzenia w konkursie! :)
ReplyDeletePodobnie jak Ty, wyobrażałam to sobie całkiem inaczej. Szkoda, że w żaden sposób nie możemy jakoś pomóc tym kobietom. Dziękuję, że poruszyłaś ten temat, skłoniłaś mnie do wielu refleksji.
MÓJ BLOG
fajny post
ReplyDeleteZapraszam do mnie : http://laninatosia.blogspot.co.uk/
Ja mam jedno pytanie, co?
ReplyDeleteJak można żyć w takich warunkach zarabiając 2-3 dolarów?
Czytając twój post popłakałam się. Naprawdę.
To strasznie smutne. Ja się zastanawiam jak te kobiety sobie radzą. Jaką traumę przeżywają.
Nie chcę sobie nawet wyobrażać.
Życzę Ci żebyś nigdy nie spotkała się z taką sytuacją jak kobiety pracujące w tej firmie.
Mam nadzieję, że wygrasz konkurs, powodzenia! :')
child-of-liight.blogspot.com
Zdjęcia są mega patrzyłam na nie z otwartą buzią :D
ReplyDeleteCo do tematu posta, to jest to straszne, 3 dolary dziennie to jakaś śmieszna cena, a jednak to prawdziwe. Też myślałam o wielkich fabrykach z mnóstwem maszyn i niewielkiej ingerencji człowieka, a tu takie zaskoczenie, że szok. To okrutne, że takim kobietom ledwo wystarcza na kupienie chleba i wykarmienie rodziny, po prostu brak słów.
zapraszam http://nicola-nik-blog.blogspot.com
Jeju, jak usłyszałam tą historię to przez chwilę odechciało mi się kupować tych ciuchów, strasznie smutne, aż nie wiem co powiedzieć :/
ReplyDeleteŻyczę powodzenia w Blog Roku :)
different-view-of-the-life.blogspot.com - KLIK
Ja już wcześniej wiedziałam, że ci ludzie mają złe warunki pracy, ale nie wiedziałam, że aż tak :(
ReplyDeleteJULIA BLOG – Najnowszy post – PORADNIK FOTOGRAFICZNY & NOWY FILMIK KLIK
Wielokrotnie słyszałam o tych szwaczkach, najciekawsze jest to ze ubrania z hm własnie stamtąd pochodzą..
ReplyDeleteMoj blog - wpadnij może dołącze do grona twoich ulubionych blogów
Zdjęcia są naprawdę magiczne! ;)
ReplyDeleteNa pewno się natrudziłyście robiąc je! :)
Co do ciuchów.. faktycznie powinniśmy bardziej szanować każdy ciuch. Ich pochodzenie jest przerażające..
Szkoda, że w żaden sposób nie możemy wywalczyć dla nich normalnych zarobków. Przecież należy im się i to bardzo.. A niektórzy pracują ciężko za posiłek..
Ja niestety nie obejrzę tych filmików, ponieważ wiem jaka jest ich treść. Oglądałam na ten temat programy w tv. A że jestem takim mięczakiem to ledwo bym włączyła - już bym ryczała :/
Powodzenia w blogu roku kochana! ♥
Zasługujesz na to. Buziaki i tęsknię za Tobą.
"Olka to taka typowa Zuzia, tyle że Ola" :D ♥
O kurde, masakra :O
ReplyDeleteMÓJ BLOG - KLIKNIJ :)
Śliczne zdjęcia ;* Obserwuję <3
ReplyDeletehttp://daczik.blogspot.com/
Masz bardzo ciekawe posty, czekam na kolejne :) Życzę sukcesów i wytrwałości w pisaniu bloga ;)
ReplyDeletehttp://mjrm-madeline.blogspot.com/2015/02/gosujemy.html zagłosuj i pomóż fundacji 'Dzieci Niczyje' to bardzo ważne ! :)
Nie wiedziałam, że to powstaje w tak okropnych warunkach.. Ale czego nie zrobimy i tak wyjdzie źle..
ReplyDeletehttp://julie-juliees.blogspot.com/
Jejku, naprawdę aż ciężko powstrzymać łzy na tych filmikach...
ReplyDeleteNigdy nie domyśliłabym się, że ubrania powstają właśnie w ten sposób...Nie wyobrażam sobie, jak można siedzieć tyle lat w tym samym miejscu i robić ciągle to samo. Przecież to nie życie...
Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Miejmy nadzieję, że teraz wiecej osób będzie szanować swoje ubrania.
Niesamowite zdjęcia! Naprawdę, wygląda to jakbyś latała :D
powodzenia w blogu roku, oczywiście z chęcią zagłosuję! Tylko koniecznie muszę doładować konto ;))
justsayhei.blogspot.com
matko, nie miałam pojęcia w jakich warunkach powstają nasze ubrania, nie wyobrażam sobie jak można dzień w dzień przez tyle lat robić to samo za marne grosze i na dodatek nic nie można z tym zrobić :( łez nie da się powstrzymać gdy widzie się coś takiego...
ReplyDeletezdjęcia wyszły niesamowicie :)
blog - klik♥
Oglądałam podobny artykuł tylko o kobietach z Chin, które produkują dżinsy. Jak te wszystkie barwniki, którymi spodnie są farbowane, źle wpływają na zdrowie tych, którzy je produkują. Całe dnie spędają na robieniu tych spodni, w strasznych warunkach i nie mają planów na przyszłość. Straszne!
ReplyDeletekajoooja.blogspot.com
Miałam świadomość tego, że ubrania, które kupuję nie są produkowane w specjalnie dobrych warunkach, ale też nie spodziewałam się, że jest aż tak źle. 3 dolary dziennie? Serio? Nawet nie mogę w to uwierzyć, to marne grosze, a szwaczki naprawdę łatwej pracy nie mają... Zdecydowanie powinniśmy bardziej szanować nasze ubrania.
ReplyDeleteCo do Blog Roku, zagłosowałam na ciebie, bo naprawdę ci się należy, powodzenia i trzymam kciuki :)
Też widziałam program o robieniu ubrań i także byłam w szoku ;/
ReplyDeleteZapraszam do siebie :>
owocowa-dama.blogspot.com
nie umiem powiedzieć, czy większe wrażenie zrobiły na mnie zdjęcia, czy tekst. Lolka uwielbiam cię z całego serducha, za Twoje zaangażowanie w bloga. magiczne zdjęcia, a tekst coś we mnie poruszył.
ReplyDeletejeśli nie zobaczę cię na gali stracę wiarę w jury. trzymam kciuki z całej siły za Ciebie i bloga. to cudowne, że w Internecie można znaleźć takie osoby jak Ty.
S.
This comment has been removed by the author.
ReplyDeleteMuszę przyznać, że już wcześniej wiedziałam jak powstają ubrania, oglądałam ten dokument już wcześniej i jest na prawdę poruszający, ponieważ usłyszeć a zobaczyć, to jednak jest różnica.
ReplyDeletehttp://via-martyna.blogspot.com/
Właśnie to całe tworzenie ubrań jest najdziwniejsze. Wszyscy myślimy, że to w wielkich fabrykach, w cudownych warunkach, a tak na prawdę te ubrania powstają w warunkach gorszych niż możemy sobie wyobrazić.
ReplyDeleteObserwuję ;)
I zapraszam do siebie: http://s0methingf0revery0ne.blogspot.com/
Dziewczyno te zdjęcie są genialne.
ReplyDeleteoptymiistkaa.blogspot.com